Potężny grzmot przecina przytulną ciszę pokoju, kiedy ściskasz moje dłonie jeszcze mocniej, i powoli przysuwasz się do mnie. Spoglądam w twoje barwione pięknem burzy oczy tylko przez dwa uderzenia serca, po czym pozwalam powiekom opaść, w pełni oddając się kolejnemu dreszczowi, tym razem znacznie intensywniejszemu, bo wywołanemu dotykiem twoich pełnych ust.
1 part