Mam na imię Oliwia, mam 18 lat, w sumie jestem pełnoletnia no, ale i tak mieszkam z moim wujkiem ćpunem, ja nie palę, nie piję, lecz on to robi bez przerwy, podobnież ma raka płuc i po co mu to było. Wracając do mnie, mam niebiesko-zielono-szaro-brązowe oczy tak wiem, ale tak mam, długie brązowe włosy do przepony, pełne malinowe usta. Mam 176cm, jestem dosyć chuda jak na mój wzrost i wiek, ważę jedynie 57kg, ale dla mnie to dużo. Moje życie było dość spokojne, aż do dnia dzisiejszego...
Otworzyła oczy i przyjrzała się przyszłemu towarzyszowi. Beznamiętny wyraz twarzy niewiele różnił się od tego, który sama przybierała. Ale oczy... One miały w sobie coś niezwykłego.
- Jeśli zdążymy do wioski przed zachodem słońca, może uda nam się zdobyć trochę informacji - zaproponowała, wstając. Otrzepała błękitne haori w kwiaty wiśni i uśmiechnęła się ciepło do mężczyzny. - Akiyama Kaya.
Widząc go, cała złość i irytacja poszły w niepamięć. Nawet myśli, które jeszcze chwilę wcześniej trawiły jej umysł . A może po prostu brakowało jej towarzysza rozmów, z którym mogłoby podróżować? Jej kruk zdecydowanie się do tego nie nadawał...
Albo zwyczajnie łatwiej było jej ukrywać własne uczucia, kiedy ktoś inny był w pobliżu.
- Tomioka Giyū.
Uwaga! Akcja opowiadania zaczyna się przed tym co działo się w mandze i anime, lecz z biegiem czasu może zawierać spojlery.
Kimetsu no Yaiba || Tomioka Giyū x OC