Killjoys (discontinued until further notice)
  • LECTURAS 68
  • Votos 6
  • Partes 3
  • LECTURAS 68
  • Votos 6
  • Partes 3
Continúa, Has publicado abr 14, 2016
The year is 2019, and Gerard and Mikey Way thought that they were living normal lives in California. Mikey was about to start college and Gerard was pursuing his dream as a renowned, talented artist.

Their lives soon crumbled before them. Gerard finds out that the company he works for is trying to gain control over not just the industry bussiness, but the whole country. The BL/ind are taking everybody, along with Gerard and Mikey's parents. Everyone who were captured was forced to take pills which actually brainwashed them to follow the BL/ind and made them unable to feel any emotion.
California started to change as well. Every place lacked its unique color and was replaced with either black or white.

Gerard and Mikey must embark on a long and dangerous journey to get to Battery City where their parents are being held and to save them from being turned. With the help of two alliances, they form a rebellion group called the Killjoys.
Todos los derechos reservados
Regístrate para añadir Killjoys (discontinued until further notice) a tu biblioteca y recibir actualizaciones
or
#6dangerdays
Pautas de Contenido
Quizás también te guste
Quizás también te guste
Slide 1 of 10
HIS LAW || Zayn Malik cover
Saga Mistrzów  cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Notas en español cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
Odklejone talksy Bts | ᵐᵉˢˢᵉⁿᵍᵉʳ ˢᵐˢ cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
It has always been you / JJ Maybank cover

HIS LAW || Zayn Malik

136 Partes Continúa

Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystkie należały do niego. Patrzyły z uwielbieniem. Tak jak im kazano. Patrzyły, z głową pochyloną. Któż jest tego godzien? Spojrzeć w oczy pana? Był podziwiany. Był potęgą, prawem, władzą. W wiele oczu patrzył. Wiele w nich widział. Barwy, odcienie. Szmaragdy, szafiry. Żadne takie same. Ale każde patrzyły z uwielbieniem. Tak jak nakazano. Patrzyły uniżenie. Niegodne jego spojrzenia. On patrzył wzrokiem władczym. One uwielbiały. On nie miłował żadnych... Lecz co zrobi PAN nasz, Gdy spojrzy w oczy inne? Nieznane i zimne. Patrzące z nienawiścią. W oczy barwy pięknej. Wcześniej niewidzianej. Oczy bezimiennej. Ale tylko dla niego, Skrytej w tajemnicy. W oczy w których ziemia z niebem się spotyka. W których brak uwielbienia. Jedynie pogarda... _____________________________________ Wszelkie prawa zastrzeżone.