Czasy stalinowskie tuż po wojnie. Głód , ubóstwo , łapanki I ofiary tego wszystkiego , a mianowicie dzieci. Ale czy na pewno takie bezbronne i niewinne? Czy odbierani nieustannie rodzice pozostawią w uczuciach najmłodszych tylko ból po stracie bliskich? A może zniszczą je nieodwracalnie od środka i zniekształcą rozwijanie emocji. Jaki będzie wynik sytuacji w sierocińcu stworzonej przez głodnego chłopca płaczącego nad martwym bratem , po usłyszeniu jego ostatnich słów? Czy będzie można uratować pokolenie sierocinca skażone jedną nie odwracalną prosbą? ,, ...zrób to dla mnie i dla siebie , zanim inni mnie dopadną .. "