"Dźwięk otwartych drzwi, a potem cichy trzask. Brak dobrze zbudowanej postaci w zasięgu jego wzroku spowodował, że blondyn już nie miał sił powstrzymywać płaczu. Łzy zaczęły spływać po jego policzkach, niczym wodospad, kolana drżały, a świat zaczął jakby wirować. Widok, jak odchodzi osoba, która była, w sumie nadal jest dla nas całym światem, to najgorsze, co może być."جميع الحقوق محفوظة