Wyświetlone przez Marinette
  • Reads 2,018
  • Votes 174
  • Parts 4
  • Reads 2,018
  • Votes 174
  • Parts 4
Ongoing, First published Apr 25, 2016
Adrien: Jestem idiotą. Jestem beznadziejnym chłopakiem. Jestem beznadziejny w każdym calu. 
  ...
  Adrien: Zamiast być przy tobie, wysyłam ci setki wiadomości dziennie. Boję się tam iść. Boję się spotkać z twoimi rodzicami. No bo co im powiem? "Dzień dobry, to przeze mnie Marinette jest w takim stanie. Przepraszam"?
  ...
  Adrien: Kiedy w końcu ujrzę upragnione "Wyświetlone przez Marinette"?
________________________________
W opowiadaniu są tylko postacie z "Miraculous". W tym świecie nigdy nie istnieli superbohaterowie i superzłoczyńcy.
Opowiadanie zawiera przekleństwa.
All Rights Reserved
Sign up to add Wyświetlone przez Marinette to your library and receive updates
or
#27wiadomość
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Your ocean eyes☆ JJ Maybank cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Unforgettable Christmas || Taekook cover
My first Love || Héctor Fort cover
Obserwator cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."