Nastoletnia Karina Evans, niby normalna dziewczyna a jednak. Z każdym dniem jest inaczej, każdy kolejny jest inny. I to uczucie spadania w dół.. W ciemną, głęboką przepaść. Kolejny dziwny sen, kieliszek, papieros. Dziwny ból w plecach i klatce piersiowej. Następny i następny chłopak, czy ten będzie inny? Na jednym z melanży młoda Evans poznaję mężczyznę, kilka lat starszego chłopaka. Nieprzespane noce, oddalanie się od znajomych i znowu te sny. Czy Bill jej pomoże i zostanie na zawsze tak jak obiecał? - Nie mów tak do mnie i wstań - wyciągnął dłoń w jej stronę. - Karina do cholery wstań, ostatni raz brałaś. Narkotyki, kurwy i chyba to jest jej świat. Myślisz, że da radę wydostać się z nałogu i stanie na własne nogi? - Nadzieja matką głupich, pamiętaj kochanie. - Ale każda matka kocha swe dzieci.