"Przystanął, nie mając już ochoty na bieganie. Dlaczego szkolne mundurki są tak ciepłe? - Niedługo będzie jeszcze gorzej, Shizzy - zauważył zrozpaczony brunet. - I co wtedy zrobimy? - Jeśli nie będziesz się ruszał, szybko to załatwię - mruknął blondyn, wciskając dłonie do kieszeni spodni. - Tak się nie da - pokręcił głową z dezaprobatą. - Musimy wymyślić coś innego. - Musimy? - uniósł jedną brew. -Już wiem! - uderzył pięścią o otwartą dłoń. - Zawrzyjmy rozejm letni." >X<
13 parts