Pewnego wieczoru Minerwa wybrała się do Trzech Mioteł, jako że spracowana nauczycielka też miała prawo do kilku głębszych. Tenże właśnie wieczór przeszedł do historii Zakonu i czarodziejskiego świata... Dobra, od początku. Chętnych na opicie nieudanej akcji w Ministerstwie było znacznie więcej, więc z planowanego wypadu zrobiła się ogólnozakonowa impreza. Charakter spotkania uległ zmianie, gdy do uszu Kingsleya zaczęły dochodzić znane na całym świecie, polskie przekleństwa. I to dało początek całej historii. Czyli jak pijany Słowacki obił Mickiewiczowi mordę i razem z przyjaciółką przez przypadek schwytał śmierciożercę. Nie byle jakiego, w końcu przetrzymującego plany ataku na mugolską wioskę! [Przewiduję kilkaset rozdziałów, opowiadanie na początku zacznie się humorystycznie, ale jest jak najbardziej poważnym tworem, jak wszystko, co wychodzi spod mojego pióra].
1 part