Destiel One Shots - Tłumaczenie
  • Reads 72,591
  • Votes 6,269
  • Parts 69
  • Reads 72,591
  • Votes 6,269
  • Parts 69
Ongoing, First published May 04, 2016
Hejka! Przedstawiam wam polskie tłumaczenie cieszących się za granicą niezwykłą popularnością shotów o tematyce Destiel. Zapewniam, że każdy fan tego paringu znajdzie coś dla siebie. 
Jest ich ponad sto, także pewnie zajmie mi dłuższą chwilę przetłumaczenie ich wszystkich, ale będę wrzucał stopniowo, tak jak dotychczas robiłem to na tumblr, więc nie ma się czym martwić :P
Komentarze czy tutejsze gwiazdki (?) jak najbardziej mile widziane :D Pamiętajcie, że to bardzo motywuje do pracy, dlatego jeśli wam się podobało, zostawcie po sobie jakiś znak.

Wszelkie prawa do oryginalnej treści należą do ASliceOfDeansPie, jednakże prawa autorskie do tłumaczenia należą do mnie. Jest to oficjalne polskie tłumaczenie całej serii, na którego zgodę wyraziła autorka.
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add Destiel One Shots - Tłumaczenie to your library and receive updates
or
#339oneshots
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
Mafia| Minsung  cover
Tajemnice Dumbledore'a | Drarry Severitus cover
Niezrozumiana ( Rodzina Monet) cover
Saga Mistrzów  cover
Notas en español cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover

Boys Don't Cry

72 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."