Fanfiction Izaya x Reader PL
Beta Reader: https://www.wattpad.com/user/severeassassin
To od początku było coś niepokojącego. Nie wiedząc jeszcze, co dokładnie, czułam niepokój. Pozornie nie dający się uzasadnić, prymitywny niepokój, jaki zwierzę roślinożerne ma w zwyczaju odczuwać w otoczeniu doświadczonego drapieżnika. Moje zmysły pracowały na najwyższych obrotach, wszystko sprowadzało się do prostego przekazu.
"Uciekaj, ptaszyno. Uciekaj, póki jeszcze możesz. Uciekaj, póki... póki jeszcze nie zatraciłaś siebie."
♠
Zasadniczo jest to seria drabbli połączonych ze sobą chronologicznie, aczkolwiek są to jedynie wybrane "momenty" opisujące rozwój relacji, a nie historia całego życia; miejcie to na uwadze, bo może wydawać się że rozwija się to wszystko zbyt szybko - a ja po prostu pomijam całkiem sporo, naumyślnie oczywiście ^^"
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x