Wiecie jak to mówią, życie to niezła suka. Kto by się jednak spodziewał, że miłość z młodzieńczych lat objawi się jako ojciec dziecka, którym się opiekuję ? Co sprawiło, że ciepły chłopak stał się bezwzględnym, bezdusznym dupkiem, zdolnym zabijać? Jeszcze nie wiem. Ale na pewno się tego dowiem.