"Raz na jakiś czas rodzą się dzieci z niepojętą przez nas mocą. Słucha się ich wszelaka dzika zwierzyna leśnej głuszy. Są oni najpewniej potomkami Romulusa i Remusa, ojców Romy, wykarmionych przez wilka i wychowanych w leśnej gęstwinie.[...] Jeśli krew braci zmieszana zostanie z klątwą Dzieci Księżyca, to potomek traci swą moc i władzę.". Lena właśnie straciła matkę, ojciec zginął już parę lat temu. Przeprowadza się do ciotki mieszkającej w górach. I tam odkrywa pewien sekret. Brzmi klasycznie i oklepanie? A może sam się przekonasz, czy naprawdę tak jest? Ciotka nie jest wredną, starszą babą z kotami, szkoła jest całkiem zwyczajna, jedynie w lesie kryje się coś całkiem odmiennego od rzeczywistości... To opowiadanie zaczynałam niezliczoną ilość razy. Może tym razem uda mi się je skończyć. Zaczęłam je dawno temu - teraz poprawiam i modyfikuję. Mam szczerą nadzieję, że przypadnie ci do gustu. Rozdziały staram się dodawać często, ale autor też człowiek ;) Nie podoba się, powiedz proszę co, będę mogła to poprawić. Podoba? Poinformuj mnie o tym, żebym mogła się z tego cieszyć (jak dziecko... :D) No i wielkie dzięki za zainteresowanie każdemu kto tu zaglądnie ^^ Wszelkie prawa zastrzeżone - proszę nie kopiować ani nie kraść mojego pomysłu - nie rozumiem sensu podpinania się pod czyjąś pracę i zbierania za to 'fejmu'.