W momencie zagrożenia najważniejsze jest własne bezpieczeństwo, tak powiadali. Jednak co gdy nie potrafisz uszanować tego, że jeszcze żyjesz... że twoje ostatnie tchnienie jeszcze nie nastąpiło... Z całych sił starasz się by ktoś cię zauważył, by ktoś uratował cię z odmętu cienia, który wchłania cię za każdym razem jak tylko zamkniesz oczy. Lecz gdy jest za późno... im dłużej wpatrujesz się w otchłań swojego życia, zaczynasz się nią stawać... żyć przeszłością, która powinna zginąć. Tymczasem stamtąd nie ma już powrotu.All Rights Reserved
1 part