Zaczęło się wczoraj gdy wyszłam aby przejść się na space z Ewą . Zaczęliśmy myśleć , że ktoś nas śledzi i tak było Obydwie byłyśmy przerażony ta myślą . Uciekalysmy A to coś nadal nas goniło. Wrzuciłam z Ewą do domu, pozamykalysmy wszystkie okna i drzwi bo czuliśmy,że co coś jest blisko i się nadal zbliża . Zadzwoniłam po policję Ale oni się nie zjawili . Byłyśmy przerazone w ogule nie mogłyśmy spać Nie wychodziłam z domu już o trzech dni . Na szczęście wrócił do domu mój mąż, miał całą koszulę poszerzona oraz spodnie prosiłam bo by nam jakoś pomógł, ale on był tak przerażony ze nic nie powiedział. Zadzwonił telefon a w nim glucha cisza -pi,pip ,pip... Nagle zadzwonił nasz domofon odebrałam A tam jakiś męski głos Nie odpuszczę ci tego....... Wyszedł na klatkę schodową jak gdyby nic i zostawił liście w mojej skrzynce Byłam przerażona Następnego ranka Ewa poszła do domu nocowala u mnie przez cały weekend i w końcu przyjechali Opanowała mnie Wielka ulga , bo przybyła policja ....CNDAll Rights Reserved