Emma miała 23 lata i żyła w małym miasteczku w los andrzeles aż pewnego dnia.
Gdy wruciła do domu po wyczerpującym dniu w pracy, mażyła tylko o gorącej kąpieli.
Gdy chciała wejść zauwarzyła że drzwi są uchylone. Więc pomyślała że to tylko jej mama. Lecz gdy weszła na ścianach byłu ślady pazurów a z sypialni dochodziły chałasy. Postanowiła się tam rozejrzeć i złapać złodzieja na gorącym uczynku. Więc weszła i zauwarzyła tylko przed sobą czerwone oczy i białe kły. Emma się posuwała do tyłu a ten stwur za nią. Gdy jej jedyną drogą ucieczki zostało okno postanowiła skoczyć. Myślała że wyłąduje na twardej podłodze ale wyłądowała w ramionach przystojnego faceta o rubinowych oczach. Emma bardzo się zarumueniła.
-wtedy ten facet powiedział- nie wiedziałem że piękne panie zlatują znieba ależ gdzie moje maniery jestem Viktor Van Chelsing
- miło mi jestem Emma.
- zostawie was - powiedział facet kturego Emma wcześniej nie zauważyła