Czy złapałeś/aś kiedykolwiek doła z jakiegoś powogu? Zapewne tak, bo człowieka bez żadnych problemów nie znajdziesz. Czy kiedykolwiek chciałeś/chciałaś opuścić ten świat, ale zabrakło ci odwagii? Napewno. Gdy ci smutno słuchasz jeszcze smutniejszych piosenek by się bardziej zdołować. Nie martw się każdy prędzej, czy później się z tym spotkał/spatka, ale najważniejsze byś dążył do swoich celów. Nie masz takiego, zacznij od najmniejszego, nawet jeśli los rzuca ci kłody pod nogi. Żyj dla najbliższych, nawet jeśli cię ranią, każdego dnia wyznaczaj sobie cele, żyj najlepiej jak potrafisz. Carpe diem.