" Podeszłam do Ashley. Siedziała sama w kącie, wyglądała na smutną. - Hej, co się stało? - spytałam. - Kojarzysz Liama Watersa? Nie zwraca na mnie uwagi - oczywiście, że go znałam. To był jeden z tak przeze mnie "uwielbianej" elity. - Kochana, on nie wygląda na takiego, co zwraca uwagę na dziewczyny, które mają powyżej przeciętnego IQ. - No wiem, ale mimo wszystko jest mi przykro. - Co mam zrobić by Cię rozweselić? - Pomóc mi go zdobyć. " ~ fragment rozdziału 1.