Nivilon od dziecka skrywał pod łóżkiem starą zniszczoną pelerynę od swojego stroju superbohatera. Wierzył, że i tym razem jego marzenie się spełni. Stanie na wysokości zadania i będzie ratował ludzi z opresji i problemów. Teraz wie, że chociaż marzenia się spełniają, nie jest to tak, jak sobie tego wymarzył. Pomoc innym może nieść każdy i to w różnym stopniu. On miał swoją organizacje, która uratowała niejedno dziecko czy rodzinę. Ale niektórym ludziom nie spodobało się to, że inwestuje w coś, co nigdy nie przyniesie zysku. Pomoc nigdy nie dawała miliony, wręcz przeciwnie - zabierała je. Dlatego też śmierć Nila była dla nich niczym westchnieniem ulgi. Tym bardziej, gdy ludzie, którym pomagał stali się mordercami. Jednak komuś nie spodobało się takie rozwiązanie... Ktoś z Mrocznych był stróżem Nilo i chociaż musiał pozwolić mu umrzeć, nie zamierzał pozwolić mu bezpowrotnie odejść. Chciał by Nilo wrócił z Ciemnej Strony i został prawdziwym superbohaterem. Tylko w mrocznej i przerażającej wersji ze złymi intencjami...