- K-karma kun... Czarnowłosa szturchnęła chłopaka, który bardziej był pochłonięty lekturą niż jakąkolwiek rozmową z dziewczyną. - Mhm? Coś się stało? - Karma uśmiechnął się lekko, dalej wpatrując się w książkę. - Czy... Jakbym zniknęła... To pamiętałbyś o mnie? -Policzki dziewczyny momentalnie nabrały lekko różowego odcieniu. - Jasne, w końcu jesteś moją młodszą siostrą, przyjaciółką i żoną jednocześnie, prawda? -Akabane uśmiechnął się,oraz przyciągnął do siebie dziewczynę, lekko ją obejmując. W tym momencie po dziesięciolatke przyjechał samochód, który znaczył tylko jedno- wyjazd za granicę. - Trzymam Cię za słowo.-Obróciła się i przycisnęła do siebie bardziej misia, z którym wszędzie chodziła. Był to ostatni raz, kiedy ją widział.