Padam na łóżko i wkładam sobie słuchawki do uszu. Z zamkniętym oczami słucham Hurricane Marsów. Tylko oni na razie podtrzymują mnie przy życiu. Jest już 0:30 ale nie zasnę. Nie dzisiaj. Nie jutro. Umieram ze zmęczenia, ale serce nie pozwala mi spocząć. Boli jakby ktoś przecinał je na pół. Wciąż tak przeżywam wycieczkę szkolną. Jedno jest pewne. Ból mi zasnąć nie pozwoli... Okładka <3 @DorotaBujak dziękujęAll Rights Reserved