Co jeśli ci powiem, że to co wiesz o potworach, czarownicach i innych stworach związanych z czarną magią, bądź po prostu zamieszkują Otchłań to nie prawda? Jeśli powiem, że wszyscy ci co pławią się w blasku chwały jako strażnicy dobra to tak naprawdę zwykli barbarzyńcy? A jeśli ci powiem, że w tą walkę Ładu i Otchłani wplątały się Transformery? I to nie jest kolejna historia Optimusa Prime, Bumblebee ani Megatrona czy Knockouta tylko moja. Jestem Arcee i opowiem Ci prawdziwą historie mojej osoby i Wheeljacka, który też został w to wplątany. A teraz Ci powiem, że jestem istotą zdolną zniszczyć twój świat nie kiwnąwszy palcem? A mój ukochany jest moim wrogiem jak i sprzymierzeńcem? Że beze mnie on zginie, a ja umrę bez jego. A jak Ci powiem, że ja widzę wszystko, potrafię obłaskawić rozjuszoną bestie, zmusić do posłuszeństwa najsilniejsze demony i władam wszelakim Chaosem? Jak Ci powiem, że mój partner jest władcą Ładu? Mrok i Światło. Ja i on. A oto nasza historia.
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x