Mam na imię Ori. Wiele lat temu zostałam wybrana na strażnika wiary. Pewnie pytacie się jak umarłam? Jakieś 500 lat temu podczas wyprawy z moim bratem na biegun ... Uratował mnie księzyc. Od tamtej pory władam śniegiem, lodem itd. Zostałam zamknięta w lusterku, które od niedawna posiedli strażnicy marzeń. Na początku nie wiedzą co z nim zrobić, dopóki przez kłótnie ducha zimy z zającem wielkanocnym lusterko pęka, a ja wychodzę na światło dzienne ... *Z góry piszę bardzo wolno pisane, jak i mogą żadko pokazywać się rozdziały ^^* Takia mała legenda: ✏- gruntowne poprawki ✔- już w porządku jadę dalej z rozdziałami 🌙- zawieszone, ale mogą się pojawić rozdział
5 parts