Magia od początku istnienia była oparta na sześciu filarach.
Każdy z tych filarów stanowił potężną cząstkę, bez której reszta traciła równowagę - rzecz najważniejszą wśród wszystkich sztuk. Dlatego elementy uważano za coś wartego każdego poświęcenia i razem z nimi czczono również osoby pośredniczące między światem materialnym a energią jako żywe uosobienie wszystkich filarów. Wierzono, że to właśnie ci wybrańcy podtrzymują równowagę, jaką wielu próbowało zachwiać, goniąc za władzą. Nie było w tym jednak wyboru, tylko brzemię i odpowiedzialność, choć często również chwała.
Szóstkę nazwano Powiernikami.
Ale czasy się zmieniły. Powiernicy przestali być potrzebni, a służąc od pokoleń ukrytemu kontynentowi magii utracili dawną wielkość i niemal zostali zapomniani. Tak było przynajmniej do czasu, aż dziedzictwo nie przeszło na zupełnie niespodziewane osoby i to w obliczu zrywania się granic całego świata nadnaturalnego. Ale Powiernicy są młodzi, niedoświadczeni i do tego, w większości wychowani we współczesnym świecie, ledwo znają nie tylko magię, bo również siebie nawzajem.
A to właśnie oni są pierwszą szóstką od kilkuset lat, której decyzje naprawdę zaważą na losie świata i wielu istnień. Aby stawić czoło największemu zagrożeniu, o jakim kiedykolwiek pisano, muszą działać umiejętnie i świadomie. I razem.
!! Wolnopisane !!
Kontynuacja opowieści "Niech nikt nie wie", ale jej znajomość nie jest konieczna - rozdział drugi jest streszczeniem najważniejszych zdarzeń ;)
Fiorentine, księżniczka Wysp Syrenich, marzy o wyrwaniu się ze swojego małego, zaściankowego kraju. Jest jedyną spadkobierczynią tronu i to na jej barkach spocznie odpowiedzialność po śmierci ojca, przez co czuje się więźniem. Ma za złe syrenom i smokom, że istnieją tylko w opowieściach. Wierzyła w nie jako dziecko, a gdy zaczęła dorastać, świat okazał się straszliwie zwyczajny i rozczarowujący. Wszystko się zmienia, gdy do zamku przychodzą wieści o smoku, a ona spotyka Reinmara, tajemniczego chłopaka, który twierdzi, że jest absolutnie nikim. To on otworzy przed nią zupełnie nowy wymiar, choć zanim to się stanie, będzie musiała go oswoić. A może to on będzie musiał oswoić ją?