Minęło już tyle czasu od kiedy wzięłam w swe drobne ręce miraculum biedronki...Już dziesięć miesięcy nieustannego ratowania Paryża.Powoli przyjmuję do wiadomości że Adrien nigdy nie był i nie będzie dla mnie.Czuję że pomiędzy mną a Czarnym kotem rodzi się coś dziwnego.Czy to zauroczenie?A może chwilowe zaburzenia zdrowego rozsądku który mówi "To tylko przyjaciel"?A jeśli to czego tak długo szukałam jest pod nosem? Opowieść na podstawie serialu na Disney Channel "Miraculum:Biedronka i Czarny Kot" OPOWIEŚĆ MOŻE ZAWIERAĆ SCENY BRUTALNE I EROTYCZNE CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!