Każdego roku, Tae przyjeżdżał do swoich dziadków którzy mieszkali w małej wiosce nieopodal Seulu. Nigdy nie znalazł tam przyjaciół, bo wszyscy go wyśmiewali, bo pochodził ze stolicy. Raz jeździł na swojej deskorolce niedaleko placu zabaw. Zauważył chłopaka z czarnymi włosami. Siedział on sam. Tae nigdy wcześniej go nie widział, więc podszedł do niego i się przedstawił... 'Cześć. Mam na imię Kim Taehyung. Nie jesteś stąd, tak?...' _________________________________ Mówię od razu, to tylko tłumaczenie :) Link do autorki - https://www.wattpad.com/user/taehyungie_1010 Link do oryginału - https://www.wattpad.com/story/66774875-summer-cottage-vkook
28 parts