Migale
  • Reads 4,404
  • Votes 337
  • Parts 20
  • Reads 4,404
  • Votes 337
  • Parts 20
Complete, First published Jul 04, 2016
Dziecko na Ziemi urodzone,
A z Piekłem i Niebem związane.
Wrogów pogodzi,
Nieprzyjaciela zgładzi.
Pomarańcz jak płomienie,
A skrzydła w czerni i bieli.
To ono pokój sprowadzi
I do wojny nie doprowadzi.
Bracia pomagać sobie będą,
Gdy wspólny cel zdobędą.

Opowiadanie o trzech braciach, którzy się nienawidzą. Jeden musi zginąć żeby mogła ich pogodzić. Ojca poznała lecz czy on sie do tego przyzna? A kim jest jej matka? I najważniejsze pytanie: kim ona jest?

₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪
Uwaga! 
Logika w niektórych momętach nieobowiązuje, a miasta nie do końca są takie jak w rzeczywistości. Więc miłego czytania życzę 

Opowiadanie mojego pomysłu i autorstwa. Mam nadzieje że ten świat, właściwie to światy, wam się spodoba.

Okładka zrobiona przez @Queen_Of_Wolves
All Rights Reserved
Sign up to add Migale to your library and receive updates
or
#201niebo
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 8
Mate cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
To deny the route cover
Miecz Głębin cover
Krwawy Książę cover
Dżin cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.