Powołana || A.I.
  • Reads 133
  • Votes 18
  • Parts 3
  • Reads 133
  • Votes 18
  • Parts 3
Ongoing, First published Jul 07, 2016
Co się stanie jeśli spędzisz w śpiączce pięć lat swojego życia? Co jeśli z czternastolatki której największym problemem było jak ma się jutro ubrać do szkoły staniesz się dziewiętnastolenią dziewczyną która sama będzie musiała zdecydować czy przeżyje następny dzień? Co jeśli obudzisz się i nie będziesz wiedzieć gdzie i kim jesteś a u twego boku będzie siedział przystojny mężczyzna znający twoje życie od a do z ale nie powie ci wszystkiego? Co jeśli twoją codziennością zamiast plotkowania z przyjaciółką i oglądania serialu będą wyścigi, handel, broń i narkotyki? Tyle pytań na których odpowiedź chcesz poznać za wszelką cenę ale jedyne co wiesz to że stałaś się.....Powołana.
All Rights Reserved
Sign up to add Powołana || A.I. to your library and receive updates
or
#828ashtonirwin
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
My first Love || Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Zapach perfum || MATA cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Dance with me || Dramione  cover
More than love || Pedri cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."