- Hej. Jestem Jezebel. - powiedziałaś bez większych emocji. Uciekałaś swoimi zielonymi oczami od moich. - Hej. Sergiusz. - odpowiedziałem. Byłem pewien, że mnie pamiętałaś, ale mimo wszystko wdałem się w Twoją gierkę. Udawaliśmy, że przeszłości nie było. (...) Teraz wyglądałaś inaczej niż dawniej. Doroślej, ale i... bardziej buntowniczo. Czerwień co prawda zniknęła z Twoich włosów, a zastąpił ją naturalny brąz, ale w nosie pojawił się kolczyk, a na rękach nowe tatuaże. No i nie nosiłaś już kolorowych soczewek. W sumie to dobrze, bo naturalna zieleń Twoich oczu była najpiękniejsza i... cholernie hipnotyzująca. /okładka by me
14 parts