YOU ARE MY UNDOING |Andy B.|
  • Reads 4,958
  • Votes 379
  • Parts 12
  • Reads 4,958
  • Votes 379
  • Parts 12
Ongoing, First published Jul 11, 2016
Ona -  idealna córka, uczennica i na dodatek cheerleaderka.

On - zamknięty w sobie, (przystojny) emo.

Z pozoru nie łączy ich nic. Aż do feralnego projektu z biologii, przy którym zmuszeni są współpracować.

Co z tego wyniknie?



^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Rozdziały będą się pojawiać co dwa, czasami trzy dni. Serdecznie zapraszam do czytania.

Okładkę wykonała: 
imaaprincesss
All Rights Reserved
Sign up to add YOU ARE MY UNDOING |Andy B.| to your library and receive updates
or
#895strach
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Obserwator cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Mafia| Minsung  cover
Saga Mistrzów  cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
Light in the dark|Rodzina monet cover

Boys Don't Cry

73 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."