Obcy są wśród nas. Nie widzimy ich, bo potrafią dobrze się kamuflować. Ale musimy wiedzieć, że gdzieś się ukrywają i nas obserwują. Dlatego bądźmy czujni.
Nazywam się Chloe Jenkins i chociaż mam dopiero siedemnaście lat, razem z przyjaciółmi walczę u boku Autobotów, by chronić świat przed żądnymi władzy Decepticonami. Obie frakcje przybyły na Ziemię, by toczyć trwającą od stuleci wojnę o swoją planetę, która obecnie nie nadaje się do życia. Autoboty chcą ją odbudować, Decepticony chcą nią rządzić. Ale wróćmy do punktu wyjścia. Od kiedy pierwszy raz spotkałam Transformery, moje życie odmieniło się na zawsze. I to nie tylko z ich powodu. Także z powodu mojej rodziny, która skrywała przede mną pewną tajemnicę...
To opowiadanie może przypominać moja poprzednia książkę Dabi x Oc która się dość wybiła chociaż z nieznanych przyczyn wattpad usunął i wtedy stwierdziłam ze sobie dam spokój z tym na jakiś czas.
No i o to jestem, owszem z innego konta ale po prawie roku wracam z owiele lepsza historią...
Może kiedyś się podzielę starym kontem na ktorym miała miejsce być stworzona wcześniej wspomniana książka.
Wracając do obecnej książki tu się rozpęta ciekawsza historia i obiecuje nie zawiodę was.
W prologu dziewczyna ma 6 lat a już po ma 18.
Ma na imię Ayane
Co do jej wyglądu miała długie czarne włosy z białymi pasemkami.
Była dość niska (152cm)
Bardzo szczupła i wyglądała przede wszystkim jak laleczka albo kotek.
Miała duże czarne oczy wyglądające jak węgielki.
Nosiła najczęściej spódniczki z dużymi bluzkami lub bluzami.
Najczęściej ma rozpuszczone włosy.
A charakter i historie poznacie już w pierwszym rozdziale (prologu) na który zapraszam :)