Podróżowanie stało się moją pasją dwa lata temu. Trafiłam na bloga chłopaka, który po zdaniu matury wyruszył w podróż do Chin. Wrzucał dużo zdjęć, opisywał swój dzień. Prawie dotarł do wyznaczonego celu. Prawie. Poślizgnął się na molo, spadł uderzając głową. Umarł tak blisko swojego celu. Umarł tak blisko spełnienia swojego marzenia. Moje pojęcie słowa ''podróż'' jest trochę inne.
Gdy przejrzałam jego bloga, postanowiłam, że będę jak on - zacznę spełniać marzenia. Tak naprawdę. Włożę w to dużo siły. Postaram się, zrobię co tylko się da, aby je spełnić.Todos los derechos reservados