"And I know that I get lonely when I think about your smile, And there's moments when I know I could have helped or should have tried, And I'm sorry I get angry when I know what you have lost, You're not alone" Nie uwierzyłem w jej śmierć. Myślałem, że udaje albo, że upozorowała to wszystko. Pewnie chciała zobaczyć naszą reakcję na to wszystko - kto będzie tęsknił, kto nie. Myślałem tak do chwili, kiedy dostałem pudełko z... listami. Białe kartki zapisane drobnym, lekko pochyłym pismem, które tak często widywałem w jej w zeszytach sprawiły, że moje serce pękło na kawałki, które następnie zostały wciągnięte przez odkurzacz. Wtedy dopiero zrozumiałem, że to ja doprowadziłem ją do upadku i ostateczności. Nigdy nie chciałem widzieć jej martwej. Niestety to zrozumiałem dopiero po fakcie.