- To zdolność łowców, nie wiedziałaś? - zmarszczyłam brwi. - Nie jestem nim, więc skąd miałam wiedzieć? - popatrzył na mnie zdziwiony. - Jesteś w połowie łowcą, tak jak ja. Tylko oni potrafią wywołać niebieski ogień w tych cierniach i odbierać uzdrowicielskie fale. - Zaraz, zaraz. Jaki niebieski ogień? - Jak walczyłaś z demonem, twój bicz zaczął świecić na niebiesko, prawda? - skinęłam głową - No właśnie. Jest to niebiańska broń. Łowcy są wysłannikami aniołów, dlatego posługują się ich ogniem przeciwko wysłannikom piekła. - odpowiedział. - Mam być wysłanniczką aniołów? - uśmiechnął się i pokiwał głową - Opowiedz mi więcej o łowcach.