I'll Protect You | Hunhan
  • Reads 162,396
  • Votes 18,916
  • Parts 64
  • Reads 162,396
  • Votes 18,916
  • Parts 64
Ongoing, First published Jul 27, 2016
Tytuł: I'll Protect You

Paring: Hunhan

Gatunek: dramat, angst, lekki fluff
Data rozpoczęcia: 29.07.2016
Data zakończenia: 23.12.2016

Opis:
Sehun - Najniebezpieczniejszy człowiek w mieście. Ma swój gang, jak i wrogów.
Luhan - Cichy, skryty, z dobrymi ocenami, grzeczny chłopak, który słucha się rodziców. Chcę do swojego życia wnieść trochę adrenaliny i rozrywki.
Jak potoczą się sprawy, kiedy Luhan odkryje działania Sehuna?
Czy go znienawidzi?
Czy się zakocha?

Pisany na podstawie Dangera.

!Dostałam pozwolenie na zrobienie wersji kpopowej!
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add I'll Protect You | Hunhan to your library and receive updates
or
#109luhan
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Fortified - Pau Cubarsí cover
♡~001x456~♡ cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
never say never [ OKI ] cover
More than love || Pedri cover
My first Love || Héctor Fort cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Often | Héctor Fort  cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."