Afraid of the Light (Multigiusz)
  • Reads 8,874
  • Votes 466
  • Parts 10
  • Reads 8,874
  • Votes 466
  • Parts 10
Ongoing, First published Jul 27, 2016
Mature
Michał to młody youtuber, próbujący swoich sił w tworzeniu muzyki. Remek to bożyszcze tysięcy fanek, youtuber i gwiazda internetów, choć tak by siebie nie nazwał. Dwóch przyjaciół, którzy trochę pogubią się w swoich "idealnych" światach. Chcesz dowiedzieć się, czy te światy się połączą?
  
  Multigiusz (Michał Rychlik x Remigiusz Wierzgoń)
  
  Nie obiecuję, że części będą pojawiały się regularnie. Na razie próbuję swoich sił na Wattpadzie. To mój pierwszy fanfic.
  Bardzo zależy mi na konstruktywnej krytyce, bo chcę wiedzieć, jakie popełniam błędy i postaram się je korygować. Komplementy też mile widziane ;-)
  
  No więc ten, miłej lektury :)
  
  
  
  Pomysł - 27.07.16r.
  Publikacja - 28.07.16r.
All Rights Reserved
Sign up to add Afraid of the Light (Multigiusz) to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Mafia| Minsung  cover
Saga Mistrzów  cover
Notas en español cover
Odklejone talksy Bts | ᵐᵉˢˢᵉⁿᵍᵉʳ ˢᵐˢ cover
Last summer was a mistake (Rafe Cameron) cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

73 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."