Cześć, jestem Camile i mam 16 lat. Niedawno przeprowadziłam się do mojego brata Luke'a do Paryża, ponieważ moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. To było jakiś miesiąc temu. Razem z rodzicami i młodszą siostrą Emilią wracaliśmy wieczorem z kina, a na nasze nieszczęście z naprzeciwka jechał pijany mężczyzna i wbił się prosto w nasz samochód. Ja miałam najwięcej szczęścia z naszej czwórki. Rodzice zginęli na miejscu, a moja siostra po długiej reanimacji. Praktycznie cały miesiąc przesiedziałam w szpitalu, kiedy mój brat załatwiał formalności związane z moją osobą. Czemu miesiąc? Ponieważ leki, które podali mi po operacji zatrzymały akcję mojego serca, przez co drugi raz otarłam się o śmierć. Zanim przeprowadziłam się do Paryża mieszkałam w południowej części Anglii, gdzie wmieszałam się w szemrane towarzystwo, przez co często u mnie w domu pojawiała się policja. Od moich znajomych nauczyłam się brać różnego rodzaju używki, przez które musiałam iść na odwyk narkotykowy. Cóż mogę więcej o sobie powiedzieć? Mam 162 centymetry wzrostu, duże błękitne oczy, gęste rzęsy, kruczoczarne włosy sięgające mi do pasa, praktycznie bladą cerę i ogólnie to wyglądam bardzo dziwnie. Uwielbiam ubierać się na czarno, nosić gorsety i wysokie obcasy. Głównie słucham zespołów rockowych, ale nie przeszkadza mi inna muzyka. W młodości chodziłam na zajęcia gimnastyczno-taneczne, ale nie skończyłam z tym w całości. Często lubię się porozciągać albo poćwiczyć. Nauka przychodzi mi z łatwością, dzięki czemu nie muszę siedzieć cały czas w książkach. Moja historia pewnie nie różni się niczym od innych, ale jestem tu, więc zamierzam się nią podzielić. ### hej hej :D w końcu się zmobilizowałam, żeby coś tutaj napisać ^.^ mam nadzieję, że opowiadanie przyjmie się pozytywnie <3!