Never Enough | Harry Styles
  • Reads 85,884
  • Votes 6,743
  • Parts 24
  • Reads 85,884
  • Votes 6,743
  • Parts 24
Ongoing, First published Aug 06, 2016
DRUGA CZĘŚĆ TEMPORARY FIX
  
  Claire wybiera się na studia, a Harry nadal nie wie czy dalej będzie pracował w Londynie.
  Obydwoje szykują się na ślub Gemmy we wrześniu.
  
  Czy zawsze będą taką słodką parą? Czy związek na odległość przetrwa?
  
  Co z mamą Claire i Jamesem? Jak Aaron zareaguje na informację od Justice? Czy Claire spotka się z Nicole? Meredith będzie z Jackiem?
  
  Okładka wykonana przez sheerenxx
  
  #81 w Fanfiction - 24.09.2016
  #75 - 27.09.2016
#50 - 29.09.2016
All Rights Reserved
Sign up to add Never Enough | Harry Styles to your library and receive updates
or
#616sms
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Whiskey Kisses 1&2 | Héctor Fort cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Zapach perfum || MATA cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dance with me || Dramione  cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
001 x 456 cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."