Niebezpieczni |One Shot|
  • GELESEN 65
  • Stimmen 13
  • Teile 1
  • GELESEN 65
  • Stimmen 13
  • Teile 1
Abgeschlossene Geschichte, Zuerst veröffentlicht Aug. 08, 2016
Zwykli ludzie nazywają nas "Niebezpiecznymi"

Jednym dotykiem, możemy zabić, 
Jednym słowem zniszczyć, 
Jednym gestem zmusić,
Jednym krokiem rozgnieść, 
Jednym wdechem, możemy zmienić cały świat. 

Ale my tego nie zrobimy. Jesteśmy inni i nic na to nie poradzimy. Żyjemy w ukryciu przed ludźmi, by nie robili z nas królików doświadczalnych. 

Już nigdy nie będzie pokoju jak kiedyś. Teraz jest walka o przetrwanie.

Okładka: Kell0w   :D
Alle Rechte vorbehalten

1 Kapitel

Melden Sie sich an und fügen Sie Niebezpieczni |One Shot| zu deiner Bibliothek hinzuzufügen und Updates zu erhalten
oder
#60itp
Inhaltsrichtlinien
Vielleicht gefällt dir auch
Vielleicht gefällt dir auch
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
To deny the route II cover
Imperium Cienia cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
I need you. || Bartek Kubicki || cover
Krwawy Książę cover
Miecz Głębin cover
Maybe in another universe // Jinx I Ekko cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

47 Kapitel Laufend

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yachae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.