ktoś mądry kiedyś powiedział: "wszystko się zmienia - coś jest, a później tego nie ma", zapomniał jednak dodać, że fraza ta spełnia się szczególnie szybko, kiedy chodzi o pieniądze
/lub/
sporo klepania biedy, praca za najniższą krajową, paru bogatych dupków, mieszkanie wielkości schowka na szczotki z łazienką, brak ciepłej wody, kot, czterech kretynów, jedna pizzeria i ja.
Rachel wita, biczes.
/lub/
uciekaj póki możesz, bo będzie grubo.
/lub/
po prostu to przeczytaj i krzycz na mnie, że nie ma rozdziałów, w rzeczywistości to lubię.
$$$
Trochę pokręcone ff o 5sos inspirowane 'Dwiema Spłukanymi Dziewczynami', czyli... to się po prostu nie może skończyć dobrze.
Spotkała go przypadkiem. Héctor wydawał się częścią tego miasta - pewny siebie, uśmiechnięty, jakby znał wszystkie jego sekrety. Nie potrzebował wiele, by zwrócić na siebie uwagę, ale to, co przyciągnęło dziewczynę, nie było jego nazwisko, o którym mówiła cała Barcelona. Było coś w jego spojrzeniu, jakby za uśmiechem kryło się coś więcej.