MESSAGE
  • Reads 545
  • Votes 34
  • Parts 8
  • Reads 545
  • Votes 34
  • Parts 8
Ongoing, First published Aug 10, 2016
ZBOK: Wiesz co będę ci robił?
Ja:  Nic bo do niczego NIGDY nie dojdzie.
ZBOK: Najpierw ściągnę z Ciebie koszulkę odkrywają twoją koronkową bieliznę...
ZBOK: Potem złączymy nasze usta w namiętnym pocałunku...
ZBOK: Gdy zabraknie nam powietrza odsunę się od ciebie.
ZBOK: Zsunę z Ciebie spodenki pozostawiając w samej bieliźnie.
ZBOK: Będę zjeżdżał pocałunkami coraz niżej zaczynając od ust kończąc na twoim intymnym miejscu.

ZBOK: Będziesz jęczała jakbyś dochodziła pod wpływem mojego dotyku...
All Rights Reserved
Sign up to add MESSAGE to your library and receive updates
or
#75pragnienie
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Obserwator cover
Mafia| Minsung  cover
Ocean eyes | Héctor Fort cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
𝐇𝐄𝐀𝐑𝐓𝐋𝐄𝐒𝐒 ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ ᵃⁿᵈ ʳᵃᶠᵉ ᶜᵃᵐᵉʳᵒⁿ cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
HIS LAW || Zayn Malik cover

Boys Don't Cry

73 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."