Opowiastki ze zniszczonej Europy
  • Reads 152
  • Votes 28
  • Parts 2
  • Reads 152
  • Votes 28
  • Parts 2
Ongoing, First published Aug 11, 2016
- Co to jest: stoi na stole i świeci?
- Barszcz ukraiński!
* * *
 III wojna światowa doprowadziła do użycia wszystkich chyba rodzajów broni, jakie stworzył człowiek. A ruchy tektoniczne wywołane bronią sejsmiczną odmieniły oblicze Europy, która w znacznej części jest teraz archipelagiem. Z dumnej cywilizacji pozostały strzępy, rozpaczliwie walczące o przetrwanie. Ziemia jest jałowa i często skażona, resztki miast popadają w ruinę. Niektóre satelity oszalały, atakowane bojowymi wirusami, i teraz w niekontrolowany sposób niszczą wszystko, co uznają za wrogie cele, albo  dla odmiany dziwnie wpływają na pogodę. Ciężkie chmury dzień i noc zasnuwają niebo, nikt nie wie, co akurat dziś w nich siedzi.
Deszcz, pył, zniszczone autostrady. Stada mutantów, ludzkich i zwierzęcych, niby-ludzi, połączonych empatyczną więzią z potworami. Skutkiem poszukiwania uniwersalnego wojownika dzisiaj nie tylko ludzie dysponują inteligencją. Oto rzeczywistość roku 2060. Oto nowy świat, Dziki Zachód na całej planecie i poza jej granicami.
==========================
Uwaga: to będzie raczej zbiór  miniaturek dziejącym się w jednym świecie, a nie jedna duża opowieść.
All Rights Reserved
Sign up to add Opowiastki ze zniszczonej Europy to your library and receive updates
or
#66postapo
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Jesteś Moja (Część 1 i 2) cover
Instytut dla Młodzieży Specjalnej || Roleplay || cover
Zanim nastanie noc  cover
Doomsday | The Umbrella Academy | Five Hargreeves  cover
MD komiks/Memy/Obrazki cover
Czas na nas cover
Zostałam porwana  cover
Nieidealna ✔ cover
Mutacja cover
GAME MASTER [18+] przyjaźń / miłość / humor / seks cover

Jesteś Moja (Część 1 i 2)

55 parts Complete

fragment: ,,Ruszył w moją stronę, a ja się cofałam aż trafiłam plecami o ścianę. Nie czułam wielkiej radości, że wreszcie go zobaczyłam. Nie chciałam rzucić się mu w objęcia. Byłam śmiertelnie przerażona jak jeszcze nigdy w życiu. Nie tego się spodziewałam... Zdążył już podejść na odległość metra. Spanikowałam... Ale nie mogłam w żaden sposób zareagować. Miałam tylko przed oczami jego czarne oczy. Gdybym była psem to chyba zaczęłabym skomlić...straszne. Oparł dłonie na wysokości moich ramion uniemożliwiając mi ucieczkę. Nachylił się tak, że prawie stykaliśmy się nosami. Prześwietlał mnie tymi swoimi jak otchłań oczami chyba przez całą wieczność. - Jesteś moja." (planowana korekta)