Światła Faerie
  • Reads 260
  • Votes 21
  • Parts 9
  • Reads 260
  • Votes 21
  • Parts 9
Ongoing, First published Aug 15, 2016
Fay jest Łowcą - jednym ze strażników Wyobraźni. Odwiedza fikcyjne światy, gdzie porządkuje historie, naprawia błędy w ich fabułach i przywołuje niepokornych bohaterów do porządku. Stara się jak najlepiej wypełniać swoje zadania. Pewnego dnia jednak zaczyna mieć wrażenie, że ktoś chce mu zaszkodzić, a może nawet... zabić.

Tymczasem w jednym ze światów dzieje się coś dziwnego. Kolejni Łowcy przepadają bez śladu. Historia zaczyna żyć własnym życiem, podobnie jak jej bohaterowie. Fay postanawia temu zaradzić. Nie wie jednak, że to najbardziej ryzykowna decyzja, jaką kiedykolwiek podjął, i że od niej może zależeć los całego wymiaru Wyobraźni.
All Rights Reserved
Sign up to add Światła Faerie to your library and receive updates
or
#91wiedźmy
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
To deny the route cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Prawdziwa Luna cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY [18+] cover
Krwawy Książę cover
Dżin cover
I need you. || Bartek Kubicki || cover
Popioły [I tom Smoczych Kronik] cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.