Bitwa o Ambasadę

Ruda kotka o niebieskich oczach przelotnie rzuciła spojrzeniem na kocura stojącego przy barze. Wyglądał znajomo. Jednak nie mogła przypomnieć sobie skąd kojarzy te orzechowe oczy. Dłuższą chwilę przyglądała się jego tajemniczej sylwetce. Nie znajdując rozwiązania postanowiła kontynuować taniec na podeście tym razem zwracając się do oglądających ją klientów baru.
Widziała jak dwaj ochroniarze zabierają go.
Nie mogła dopuścić do kolejnego zabitego w tym lokalu.
Już miała dość tej pracy, tego miejsca i przede wszystkim siebie.
Chciała uratować chociaż jedną duszę.

Ta decyzja zmieniła jej życie.

Moja pierwsza opowieść na wattpadzie. Proszę o wyrozumiałość.