"Na moim biurku leżała czarna róża. Ale wie pan, panie sędzio, ja od tamtego dnia wszędzie widzę czarne róże. W jaskrawozielonych oczach jego widziałam ich całe bukiety. Kiedyś zapytałam się, co oznaczają. Odpowiedział, że są symbolem rozpaczy i pożegnań, panie sędzio. Już wtedy wiedziałam, że go stracę. Martwi mnie jedynie, że nadal je widzę. Nawet teraz trzymam jedną w dłoni[...]"