"- Wiem, że jesteś graczem - westchnęła przeciągle Rowan - Zagrajmy więc w pewną grę. Prawmy sobie komplementy, udawajmy sprzeczki, rozmawiajmy ze sobą 24/7, witajmy się każdego ranka i mówmy "dobranoc" każdej nocy, chodźmy na wspólne spacery, wymyślmy sobie przezwiska, dawajmy sygnały znajomym, że coś jest na rzeczy, rozmawiajmy przez telefon godzinami, przytulajmy się i wspierajmy. - Gdzie jest haczyk? - chłopak uniósł jedną brew do góry i nachylił się w jej stronę. - Kto pierwszy się zakocha, przegrywa."