Są dwie Taylor.
Pierwsza: na co dzień jest uczennicą jednego z londyńskich ogólniaków, toczącą wojny z królową nauk - matematyką oraz jej wykładowcą, który przybył do jej szkoły prosto z czeluści piekieł. Ma kilkoro przyjaciół, z którymi ostatnio coraz ciężej jest jej się dogadać i chłopaka, który prawie wcale nie odstępuje jej na krok.
Druga: od przedszkola trenuje łucznictwo, aby w przyszłości zagrzać miejsce w prawie-rodzinnym interesie, którego głównym zadaniem jest eliminacja zła. W całym tym rozgardiaszu próbuje utrzymać swoje drugie oblicze w tajemnicy i sprawić, że Pałac Buckingham nie stanie w ogniu, z powodu zawalonej misji.
I jest dwóch Harry'ch.
Pierwszy: z nieznaną dla wszystkich przeszłością, zamiłowaniem do kawiarenek, w których odbywają się konkursy karaoke i pewnej długonogiej dziewczyny, nieskorej do zrozumienia twierdzenia Talesa.
Drugi: jeszcze bardziej tajemniczy niż ten pierwszy, pojawiający się bardzo rzadko, gdzieś raz w miesiącu, podczas pełni księżyca. Jego istnienie jest tak samo prawdopodobne, jak istnienie Atlantydy. A jednak...
Taylor i Harry spotykają się, nieświadomi, że coś przed sobą ukrywają. A ukrywają sporo. Jednak los lubi bywać przewrotny i przygotował dla nich kolejne spotkanie, podczas którego poznają swoje drugie wcielenia.
Harry zostaje porwany i otruty przez Lorda Voldemorta. Jedynym ratunkiem jest zdjęcie zaklęcia adopcyjnego, które ujawnia, że jest synem Severusa Snapa i Anny Black, młodszej siostry Syriusza. Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy uda mu się odzyskać przyjaciół jako syn Snape? A może nie będzie miał czasu na roztrząsanie dawnego życia, bo skutki wypitej trucizny wywrócą jego życie jeszcze bardziej, niż fakt posiadania ojca? Co zrobi, gdy jego nowe życie stanie się jeszcze trudniejsze niż życie jako Harry Potter? Sprawy się jeszcze bardziej pokomplikują, gdy dobro okaże się nie do końca takie dobre.