..... -Kocham cię- powiedział przyciągając moje ciało do siebie. -Kochasz mnie?-wyszeptałam. Zamykam oczy,pod powiekami skrywając potok łez. -Tak-poprawia kosmyk włosów opadający na mój policzek - Kocham cię. Powoli zbliża usta do moich. -Kocham cię-powtarza. -Och przestań-wyrywam się z jego uścisku, unikając pocałunku-Shawn,mam dosyć... Dosyć tych wszystkich kłamstw. -Maddy,uspokój się-wyciąga ku mnie rękę. -Nie dotykaj mnie- powstrzymując łzy patrze mu prosto w oczy- Pieprząc ją też myślałeś o tym,jak bardzo mnie kochasz? Nie czekając na odpowiedź dodałam: -Oszczędź sobie... To już koniec. ....