"Kiedy dostatecznie długo traktujesz kogoś jak bestię, w końcu się nią stanie..."
Minęły setki lat, odkąd dawni królowie i królowe zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Do Narnii przybyli inni ludzie, by władać nią twardą ręką, a niegdyś magiczna kraina podupadła, nagle pusta i bezduszna. Narnijczycy wycofali się do puszczy, tuszując wszelkie oznaki swojej obecności, zaś niegdyś mówiące zwierzęta zaczęły zmieniać się w dzikie, bezrozumne bestie. Nadzieja na wolność skrzyła się ledwie odczuwalnie tylko w najbardziej wierzących sercach, te jednak zdawały się coraz rzadsze. Nankari również nigdy nie miała jej zbyt wiele. Opowieści z dawnych dni słyszała za kocięta i nawet jeśli wtedy marzyła o wolności i wielkim Lwie, dawno wyzbyła się złudzeń. Wybrała samotne życie, z dala od innych, i nie miała zamiaru go zmieniać - do czasu.
Gdy donośny dźwięk rogu dotarł do uszu wszystkich Narnijczyków, serce Nankari również odpowiedziało na wezwanie. I choć nie sądziła, że ludzkie uczucia kiedykolwiek znów będą jej dotyczyć, przekona się, jak bardzo nie miała racji.
(Rozdziały na razie dodawane będą nieregularnie.)
Ona - 20 letnia zawodowa siatkarka, która kocha psy i uwielbia spędzać czas z przyjaciółmi. Nigdy nie pomyślałaby, że jeden wieczorny jogging w towarzystwie swoich pupili, może zmienić jej życie.
On - 21 letni zawodowy piłkarz FC Barcelony. Jego przyjaciółka potrzebowała pomocy, a on sam potrzebował kogoś bliskiego. Nie wie, że przypadkowa dziewczyna może zawrócić mu w głowie.