- Chcę ją mieć u nas.. - Chyba oszalałaś! Dziewczyna ma widoczne problemy ze sobą! - Ale nawet ty nie umiałeś jej dorównać w walce - może nam się przydać przeciwko Zombie i Hienom... - Tym bardziej - którejś nocy po prostu poderżnie nam gardła bez specjalnej okazji! - Tuck - Raven przybrała władczy ton. - Ona zostaje i koniec. - Nie, wcale nie zostaję - wycedziłam przez zęby, jednakże ona rzuciła mi tylko przelotne spojrzenie, jakby moje zdanie się tutaj w ogóle nie liczyło. Miałam cichą nadzieję, że Tuck mimo wszystko wygra i w końcu dadzą mi spokój, jednakże tak naprawdę dobrze wiedziałam, że Raven i tak wygra. Zawsze wygrywała. FF dla złamanego serca przez śmierć Raven (ukochanej bohaterki ;-:) Spoilery, głównie z Requiem, możliwe yuri (dziewczyna x dziewczyna) ale w dość delikatnym stopniu przedstawione (raczej shoujo-ai, ściślej mówiąc)